Cechy wyróżniające rekruterów artystycznych:
– Tym, co “napędza” ich w pracy i decyduje o ich sukcesie, są relacje z ludźmi
– Niezbyt systematyczni i nie najlepsi w prognozowaniu (np. własnych wyników), stąd dobrze czują się w środowisku z mniejszą formalizacją procesów; wiele rzeczy robią “na ostatnią chwilę”
– Źle wypadają, gdy idzie o wskaźniki mierzące aktywności, aczkolwiek na samym końcu wykazują się niezłymi wynikami finansowymi
– Nowych klientów zdobędą raczej dzięki inspiracji i networkingowi niż poprzez zorganizowany plan
Rekruterów naukowych z kolei scharakteryzować można następująco:
– Dobrze zorganizowani, lubią pracę w oparciu o ustalone procesy, dobrze organizują sobie czas
– Biznesowi, choć czasem brakuje im odrobiny ciepła w relacjach z klientami i kandydatami
– Lubią wyznaczać sobie cele i osiągać je poprzez systematyczną, mierzalną (także poprzez KPIs) pracę
– Dobrze będą czuć się w środowisku uporządkowanym, z przejrzystymi procesami i procedurami, z klarownymi wytycznymi od przełożonych
Słusznie przyznają autorki, że to podział nieostry i poszczególni rekruterzy mogą wykazywać cechy obu wyżej opisanych typów. Zwracają uwagę na istotne znaczenie osobowości i stylu pracy przełożonego dla sukcesu tak czy inaczej usposobionego rekrutera. I typ artystyczny, i naukowy źle będą funkcjonować, mając za szefa osobę o skrajnie odmiennym stylu pracy i zarządzania. Zresztą, nie tylko osoby, ale i same firmy rekrutacyjne mogą funkcjonować w sposób zbliżający je bądź do stylu artystycznego, bądź naukowego.
Książka dostarcza nawet prosty test, by czytelnik mógł przekonać się, jakim typem jest. Praktyczną i chyba trafną radą daną przez autorki jest to, by – niezależnie od typu, jakim się jest i jak mocno się jest – starać się, przynajmniej w części, przyswoić sobie niektóre umiejętności typu przeciwnego. I naukowiec od artysty, i artysta od naukowca mogą się od siebie wiele pożytecznego nauczyć.
_______